środa, 14 lutego 2018

Krwawe walentynki. Drezno 1945

Zbombardowane Drezno
Dziś mija 73. rocznica największego i najtragiczniejszego w skutkach bombardowania II wojny światowej. Połączone siły brytyjskie i amerykańskie pod wodzą "Bombera" Harrisa przez dwa dni (13-14 lutego 1945 r.) systematycznie bombardowały miasto wywołując tak zwaną burzę ogniową. Całość polega na koncentrycznym zrzucaniu najpierw bomb burzących, a potem zapalających. W efekcie powietrze osiąga temperaturę kilkuset stopni Celsjusza, co powoduje silne wiatry i ... wysysanie tlenu. Większość ludności Drezna po prostu zmarła z braku tlenu w schronach i piwnicach. Paradoksem tego aktu, jakby nie było, barbarzyństwa był fakt, że w Drezno było miastem całkowicie cywilnym i pozbawionym środków obrony.
Sprzątanie po apokalipsie

Ile osób zginęło na skutek bombardowań? Nie sposób tego ustalić. Najostrożniejsze, i z pewnością o wiele zaniżone, oficjalne powojenne statystyki mówią o 25 tysiącach. Najodważniejsze - o 400 tysiącach. O Dreźnie powstała świetna książka angielskiego historyka Davida Irvinga, będącego także biografem Hitlera. Irving, jakże odważny w swych tezach i często idący w nich pod prąd, został aresztowany i skazany w Austrii za "negowanie holokaustu". Główną przyczyną aresztowania była teza, że zwiedzane przez turystów krematorium w Oświęcimiu powstało ... po wojnie, co ... zasadniczo jest zgodne z prawdą. Irving, jako pierwszy, badał też przyczyny śmierci polskiego premiera na Gibraltarze i pierwszy doszedł do wniosku, że Sikorski został zamordowany. Po czym jego książkę o katastrofie ... ocenzurowano tak, że prawie nic z niej nie zostało.
Artur "Bomber" Harris

Ale wróćmy do rzeczy. Dlaczego Drezno stało się celem bombardowań? Dlaczego były one tak krwawe i zaciekłe? Najbardziej prawdopodobna przyczyna wskazuje na ... luźne słowa Stalina na zakończonej niedawno (11 lutego) konferencji mocarstw w Jałcie. Roosevelt i Churchill odczytali je jak rozkaz. A jaki Stalin miał interes w zniszczeniu miasta? Żaden. A jaki miał interes w urządzeniu armagedonu ludności przebywającej w mieście? Potężny!
Jałta z siedzącym na krześle Rooseveltem (ukrywano przed społeczeństwem fakt jego inwalidztwa)

Klucz do wiedzy o przyczynach bombardowań tkwi w słowie "uchodźcy". Około milion uciekinierów przed Armią Czerwoną schroniło się w Dreźnie. W interesie Stalina, chcącego przesunąć granice bloku wschodniego (i Polski) na zachód, było unicestwienie maksymalnej ilości osób z terenów przeznaczonych do zmiany granic. Przecież nie będzie trzeba ich potem przesiedlać.
Pałac Zwinger przed wojną


Bombardowanie Drezna miało też polskie akcenty. Wśród pilotów samolotów zrzucających bomby na miasto było kilku wcześniejszych bohaterów "bitwy o Anglię". Trał chciał, że w dużej mierze zrzucali oni bomby na swoich rodaków, lub, jak kto woli, kuzynów. Wśród miliona uchodźców była bowiem bardzo liczna reprezentacja Ślązaków, w tym mieszkańców Katowic, Rudy, czy Raciborza. Oni przecież też uciekali przed Armią Czerwoną.
Drezno dziś

Dziś bombardowanie Drezna, choć krwawsze niż powstanie warszawskie i krwawsze niż atomowy atak na Hiroszimę albo Nagasaki, jest niemal całkowicie zapomniane propagandowo. "Niemcy sami byli sobie bowiem winni" - obowiązuje oficjalna narracja, z którą trudno jest polemizować. Ale, jakby nie patrzeć, Drezno burzy mit rycerskiej zwycięskiej armii Zachodu. Okazał się on bzdurą. I tak jak kłamstwo katyńskie, tak i Drezno, zostały oficjalnie wywalone z brytyjskich i amerykańskich podręczników. Historię przecież piszą ... zwycięzcy.
Zwinger dziś
A dziś Drezno jest jednym z najpiękniejszych miast do zwiedzania. Tyle, że mało który turysta zdaje sobie sprawę z jego trudnej przeszłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz